Pamiętam, że gdy pierwszy raz jadłam tę zupę i poprosiłam o przepis kolażanka nieźle musiała sie nagimnastykować żeby wytłumaczyć mi jak to cudo zrobić. Problem polega na tym iż tarhana to zupa instant ale nie ze sklapu a całkowicie domowa. Pierwsza faza jej przygotowania polega na zrobieniu specjalnego ciasta z warzyw jogurtu mąki i przypraw. Ciasto to musi przejść kikla procesów nim stanie sie proszkiem. My kupujemy już gotowy proszek od znajomych gospodyń lub na bazarze.
Ostanio kupiłam tarhanę na bazarze i była bardzo smaczna.
W tym poscie opisze Wam drugą fazę czyli przygotowanie zupy z proszku. Pierwszą fazę postaram się zarejestrować i opisać późnym latem lub jesienią kiedy to Turczynki robią przetwory na zimę. Tarhana to zupa najczęściej podawana zimą
Jest ona uznawana przez Turków za bardzo zdrową i pożywną. Często podaje się ja przy przeziębieniu a to wszystko dzięki dojrzewajacym w gorącym tureckim słońcu i pełnym witamin warzywom zebranym w sezonie. Takie właśnie pomidory i paprykę dodajemy do ciasta. Prócz tego suszone zioła: mięta, papryka, pieprz, kumin i tarhana oto, od ktorego zupa wzięła swoją nazwę. Tarhan otu nadaje jej przepiękny zapach.
Tarhana çorbası
składniki dla 4 osób
4 łyżki proszku tarhana
2 ząbki czosnku
łyżeczka koncentratu pomidorowego (opcjonalnie dla osób lubiących kwaśne zupy)
4 szklanki wody
mięta suszona
ostra papryka pul biber
pieprz
sól
Tarhanę moczymy w szklance wody. Czosnek rozgniatamy ze szczyptą soli. Do garnka wlewamy odrobinę oleju lub oliwy kilka sekund przesmażamy czosnek i dodajemy łyżeczkę koncentratu pomidorowego. Przesmażamy aż zacznie pachnieć. Wlewamy częściowo rozpuszczoną tarhanę dolewamy pozosyałą wodę i ciągle mieszając doprowadzamy do wrzenia. Jeśli w sproszkowanej tarhanie nie ma przypraw dodajemy pół łyżeczki suszonej mięty, szczypte ostrej papryki pul biber czarny pieprz i sól do smaku. Gotujemy kilka minut.
A to tarhana w proszku
swietnie, ale skad mam wyczarowac proszek na zupe...tak naprawde nawet jakbym przygotowala ja w domu jakims cudem to z brytyjskich plastikow ze sklepu to nie to samo. tytul powinien byc- zupa nie do zrobienia (poza Turcja) ;)
OdpowiedzUsuńJesli sa u Was tureckie sklepy to musisz sie do takiego wybrac i poprosiic o tarhana reszta wedlug przepisu :)
Usuńto bylo wyjscie numer 1 a wyjscie numer 2 to zaczekac na post o przygotowaniu pierwszej fazy tej zupy i wlasnorecznie zrobic zapas na cala zime. A w Serbii nie maja podobnej zupy?
Usuńnie, nie maja. zobacze, nie ma tureckich sklepow sa pakistanskie ale tam maja np yufki wiec moze takie cos tez maja...
UsuńRzeczywiście poza Turcją trudno o tarhanę, co więcej - nawet w Turcji można trafić na lepszą i gorszą - jak ja już znalazłam ulubioną panią na bazarku, to jej się trzymam ;) Mam znajomą, którą nauczycielski los wysłał z Izmiru pod Stambuł i która co jakiś prosi rodzinę o wysyłanie paczki z proszkiem pocztą :) Ja jeszcze dodałabym, że zwłaszcza w okresie przeziębień dobrze jest jeść tarhanę z lekko zgrillowaną (lub surową ;)) cebulą :)
UsuńEmilio, ta przyprawa to tarhun otu, czyli pospolity estragon, obecny również w polskiej kuchni :) Ja kupuję świeże pęczki w Migros.
OdpowiedzUsuńKoszyczku, zgadza sie tarhun to estragon ale tarhana otu to zupelnie co innego. W niektorych regionach dodaja do tarhany bardzo duzo roznych ziol byc moze estragon rownıez ale nazwa pochodzi od tarhana otu. Pozdrawiam
UsuńMasz rację, przepraszam. Muszę się rozejrzeć na targu za tym.
Usuńno zgadza się tarhana otu to zupełnie inna roślinka niż tarhun (estragon).
UsuńBardzo lubie ta zupe :-) Najlepsza serwuje moja przyjaciolka turczynka... od pan z bazarku musi byc pyszna :-) U nas jest w torebkach, im drozsza tym lepsza :P
OdpowiedzUsuńa umiesz robić własnej roboty ten proszek?:) ja jakoś w zeszłe wakacje dostałam przepis i wypróbowałam. Jest świetne!! Ale trzeba mieć cierpliwość ;P jak jesteś zainteresowana to podam Ci na priv.
OdpowiedzUsuńBardzo chetnie skorzystam z Twego przepisu. Przeslij mi na bengusia@op.pl
UsuńDzieki
Przede wszystkim gratuluję świetnego bloga. Przy okazji przeczytałam też drugiego - Dziewczynki prześliczne i urocze:)
UsuńCzy jest szansa na opublikowanie przepisu na proszek do tej zupy? Szukałam na blogu i nie potrafię znaleźć, u Shahzady też niestety nie znalazłam:(
W tym roku z kolezanka Turczynka planuje zrobic wlasnie ten prosze, wtedy podam przepis. Pozdrawiam
UsuńCzekam za tem z niecierpliwością:) Myślę, że nie tylko ja.
UsuńMam nadzieję, że będzie się go dało zrobić w polskich warunkach.
Pozdrawiam serdecznie:)
Oczywiście "zatem" miało być...
UsuńJa nie lubię tarhany, mamy jej strasznie dużo od teściowej domowej roboty, nie wiem kiedy my to przejemy...
OdpowiedzUsuńRozdaj sasıadom ucıesza sie i tesciowa tez bo bedzie myslala ze zjedliscie :)
UsuńSąsiedzi, a raczej sąsiadki to wytrawne tureckie gosposie ;), tarhany Ci u nich dostatek :D
UsuńJestem bardzo ciekawa tej zupy. W Warszawie jakiś czas temu otworzony został turecki sklep - wybiorę się i zapytam o ten proszek tarhany.
OdpowiedzUsuńW 2008 roku mıeszkalam przez dluzszy czas w Warszawie jadac w strone Janek znalezlam sklep Nur Market. Jesli dobrze pamietam przed realem skrecalo sie w prawo. Wydaje mi sie ze tam znajdziesz tarhane poniewaz mieli bardzo duzy asortyment nawet madımak mieli a malo kto zna te rosline.
UsuńMaja swoja strone na FB mozesz zapytac o tarhane. http://www.facebook.com/NurMarketKebabSklepTurecki
Pozdrawiam
ooo, dziękuję za podpowiedź :) Wybiorę się i rozejrzę :)
UsuńA jak długo moczyć tarhanę w wodzie?
OdpowiedzUsuń