Od dłuższego czasu jestem w Polsce, mało gotuję więcej odpoczywam i czynnie uczestniczę w życiu tatarskiej społeczności. Jak co roku od 10 lat w tym roku również nie mogło zabraknąć uroczystości zwanej Sabantuj. Co to za uroczystość? Sabantuj to święto pługa, które obchodzą Tatarzy na całym świecie. W Polsce obchody tego święta zapoczątkowała Dżenneta Bogdanowicz, właścicielka znanego już nie tylko w Polsce ale również za granicą gospodarstwa agroturystycznego Tatarska Jurta. Będąc na Podlasiu (Kruszyniany) koniecznie tam wstąpcie, prócz pysznego jedzenia będziecie mieli możliwość poznania kultury tatarskiej.
Sabantuj odbył się wczoraj 6 sierpnia i pomimo niezbyt dobrej pogody zjechały się tłumy. Organizatorka postarała się o to by każdy gość wyszedł z imprezy zadowolony i usatysfakcjonowany. Można było oczywiście zjeść, spróbować zarówno wypieków Tatarskiej Jurty jak również wziąć udział w pokazach kulinarnych prowadzonych przez zaprzyjaźnionych mistrzów kuchni. Prócz czegoś dla ciała było również coś dla ducha. Koncerty zespołów tatarskich między innymi z Polski, Litwy, Tatarstanu umilały nam ten pochmurny dzień wesołą skoczną muzyką
Te pysznie wyglądające pierożki to kołduny, przepis na nie znajdziecie oczywiście na moim blogu. Wystarczy kliknąć w TEN link.
Nie zabrakło również atrakcji dla dzieci i młodzieży: przeróżne zabawy plastyczne, w których czynny udział brały moje córki, mecz piłki nożnej, loteria fantowa i wiele innych zabaw i gier.
Ze względu na problemy techniczne zdjęcia nie są najlepszej jakości za co przepraszam.