Tak jak obiecałam będę wstawiała na blogu potrawy które polecam osobom odwiedzającym Turcję. Danie które dzis opisze pochodzi z regionu Konyi. Konya to misatro bardzo konserwatywne. Byłam tam tylko raz i pewnie sie juz nie wybiore. Konya znana jest z muzeum Mevlany i tańczących derwiszy ktorzy wygladaja tak (zdjecia z internetu):
Nie bedę dokładnie opicywać kim był Mevlana bo mozna poczytac o tym w internecie. Napisze jedynie że był asceta preferujacym życie zgodne z naturą. Był również poetą.
Mevlana to nie tylko imie poety ale również nazwa pysznej potrawy z ktorej słynie Konya. Jest to rodzaj pide a charakterystyczna jego cecha jest długość, ponad metr. Potrawa ta jest wykonana z drozdżowego ciasta a na nim układa się bardzo drobno pokrojone mieso pomidory paprykę i posypuje żółtym serem.
Bicak arasi to potrawa bardzo podobna do Mevlany nie dadaje sie do niej jedynie żółtego sera.
Nie musicie jechać aż do Konyi żeby spróbowac tych pyszności. Myslę że w każdym większym mieście jest restauracja którą prowadza osoby pochodzące z regionu Konyi i serwuja tam właśnie Mevlane i bicak arasi.
Jeśli bedziecie w Izmirze polecam zajrzec do centrum handlowego Forum Bornowa tam własnie jest restauracja Konya Sefasi do której często chodzimy. Jesli chodzi o ceny również nie sa wysokie gdyz za jedno takie pide i coś do picia zapłacicie ok. 20zl.
Dodatkowo mozna tam zjeść róznego rodzaju kebaby i wypić zupę
Zupa z bamyi dziwnej rośliny której nigdy w Polsce nie spotkałam.
Roślina wyglada tak (zdjecie nie jest moje)
Dodatkowo jako poczestunek dostaniecie ezme i jogurt.
Moja córcia jadła beyti to rodzaj kebaba o którym napisze innym razem.
A na koniec oczywiście szklaneczka czaju :)