Ten post chciałam opublikować rano, jeszcze przed albo tuż po domowym niedzielnym śniadaniu. Niestety jak to u mnie bywa poślizg duuuży. Mielismy gości więc trzeba było się nimi zająć. Co oczywiście jest dla mnie ogromną przyjemnością. Lubię przyjmować gości, szczególnie w weekendy. Nie lubie kiedy mój dom jest pusty a ja weekendy spędzm w samotności (choć i tego potrzebuję od czasu do czasu).
Śniadania przedstawione na zdjęciach serwowano nam w różnych miejscach: kawiarniach, hotelach, domach nauczyciela czy piknikach. Pomimo tak różnych miejsc, to co serwuje się na śniadanie prawie się nie rózni. Podstawą są sery, oliwki, jajka w różnej postaci. ogórki, pomidory i na słodko: konfitury, pekmez i miód. Do tego oczywiście szklaneczka tureckiego czaju a po sutym śniadaniu f'liliżanka kawy po turecku.
Jeśli przypadkiem lub specjalnie zawitacie do Turcji, koniecznie spróbujcie tureckiego śniadania bo warto.
Za tureckim śniadaniem tęsknię najbardziej!
OdpowiedzUsuńDwukrotnie byłam w Turcji i śniadania faktycznie tak wyglądały. Tęsknię za tym przepięknym i arcyciekawym krajem.....
OdpowiedzUsuńte szklaneczki są świetne! muszę sobie taką nabyć :) a śniadania w serialach też wystawne ;)
OdpowiedzUsuń