Dzisiaj jest chyba najtrudniejszy dzień postu. Pierwszy dzień. Całe szczęście, że to sobota, można spać do południa. Jak Turcy przygotowują się do postu? To zależy na czym się skupiają, na duchowej części czyli modlitwie, czytaniu Koranu i spotkaniach w meczecie, czy po prostu na niejedzeniu i wspólnych wieczornych kolacjach.
Mam kontakt z jedną i drugą gupą i zauważyłam, że różnice rzeczywiście są. Osoby skupiające się na duchowości nie przejmują się tym co zjedzą wieczorem. Ich stoły zastawiane są dużo skromniej, często wzorem do naśladowania jest dla nich prorok dlatego starają się ograniczać jedzenie by rzeczywiście poczuć głód i utożsamić się z osobami, dla których brak pożywienia stanowi codzienność. Ci ludzie stają się bardziej wrażliwi na ludzką krzywdę, starają się pomagać potrzebującym. Codziennie przez cały miesiąc uczęszczają na specjalną modlitwę ramazanową zwaną terawich. Kobiety codziennie rano po wschodzie słońca udają się do meczetu by w grupie czytać Koran.
Druga grupa to osoby dla, których post to bardziej tradycja niż wymóg religijny, dlatego skupiają się głównie na jedzeniu. Nim rozpocznie się miesiąc postu robią ogromne zakupy, zapasy jedzenia na cały miesiac. Ramazan to ulubiony okres handlowców. W tym czasie duża część spełeczeństwa wydaje więcej pieniędzy na produkty spożywcze niż w pozostałym okresie. Nie ważne, że jest lato i upały, według nich w Ramazanie należy jeść suto dlatego codziennie na stole powinny się znaleźć pilawy, potrawy mięsne i koniecznie ciężkie słodkie desery. Sklepowe półki uginają się od pudełek z ramazanowymi zestawami podstawowych produktów potrzebnych do przygotowania iftarowej kolacji. Nigdy nie skusiłam się na kupno takiego zestawu ale musi być na nie popyt skoro co roku jest ich ogromny wybór.
Ostanimi laty jeszcze nim rozpocznie się post w porannych i wieczornych programach telewizyjnych lekarze ostrzegają przed nadmiernym objadaniem się po całym dniu postu. Opowiadają o skutkach przejedzenia i o tym co należy jeść by sobie nie zaszkodzić. Niestety wciąż, szczególnie w pierwsze dni postu mnóstwo osób zgłasza się na pogotowie z problemami żołądkwymi.
Szkoda że wciąż niewiele osób umie połączyć duchowość miesiąca postu ze zdrowym odżywianiem.
Menu ramazanowe dzień 2
Sahur:
Sałatka z kaszą bulgur i papryką
Zupa z soczewicy z pieczoną papryką i ziemniakami
Sałatka z kaszą bulgur i papryką
İftar:
Zupa z soczewicy z pieczoną papryką i ziemniakami
Potrawka z mieloną wołowiną zielonym groszkiem i marchewką
Zwykła sałatka obiadowa
Klikając w zdjęcie zostaniecie przeniesieni do przepisu.
Dopiero odkryłam blog,zawsze fascynowała mnie kuchnia tych terenów i to co Pani pisze o poszczeniu w okresie ramadanu(czy ramazanu) przypomina mi trochę polski okres Wielkiego Postu,są ludzie,którzy naprawdę poszczą i skupiają się na sferze duchowej i są tacy którzy myślą tylko o tym jak się najedzą po zachodzie,a pożniej widoczne skutki.Do czego zmierzam,jednak w każdej religii są ludzie i ludziska,wszystko zależy od prawdziwej wiary,mam nadzieję,że nie ma mi Pani za złe tego komentarza.Pozdrawiam Gaja
OdpowiedzUsuńDopiero odkryłam blog,zawsze fascynowała mnie kuchnia tych terenów i to co Pani pisze o poszczeniu w okresie ramadanu(czy ramazanu) przypomina mi trochę polski okres Wielkiego Postu,są ludzie,którzy naprawdę poszczą i skupiają się na sferze duchowej i są tacy którzy myślą tylko o tym jak się najedzą po zachodzie,a pożniej widoczne skutki.Do czego zmierzam,jednak w każdej religii są ludzie i ludziska,wszystko zależy od prawdziwej wiary,mam nadzieję,że nie ma mi Pani za złe tego komentarza.Pozdrawiam Gaja
OdpowiedzUsuń