niedziela, 23 października 2011

Özbek pilavı czyli pilaw uzbecki

Nie chce nudzić potrawami na jedno kopyto wiec będzie różnorodnie. Dziś jeden z moich ulubionych pilawów. Pochodzi z kuchni Azji Środkowej. Nauczyłam sie go robić od koleżanki z Taszkentu. Pilavem nazywamy w Turcji potrawę z ryżem, bulgurem (kasza z pszenicy) lub arpa şehriye. O pilawach napisze więcej przy okazji podawania przepisów na ich podstawowe wersje. A teraz zapraszam do gotowania.

Özbek pilavı czyli pilaw uzbecki

skladniki
0,5 kg mięsa pokrojonego w kostkę: najlepiej cielęcina lub jagnięcina ale jeśli ktos woli coś dietetycznego to polecam pierś z kurczaka ( ja robię z kurczakiem)
cebula
0,5 kg marchwi
2 szklanki ryżu
sól, pieprz i  
czubata łyżeczka curry
4 łyżki oleju

sposób przyrządzania
mieso smażyc na oleju aż wypuści całą wodę następnie dodać pokrojoną w kostkę cebulę smieszając smażyć dalej. Marchew pokroic w krotkie słupki i dodać do mięsa smażyć dalej często mieszając. Zagotowac wodę i wrzątek wlać do mięsa wody musi byc tyle żeby marchew sie swobodnie utusila. Osolić i dodac przyprawy. Na koniec dodac dobrze umyty ryż. Rozlożyc go na mięsie i  w razie potrzeby zalać wrzatkiem, wody ma być tyle zeby ryz byl przykryty. Kiedy zacznie wrzeć przykryć talerzem i szczelnie pokrywką. Ogień musi być minimalny.tak gotowac 20 minut i odstawic na 10 minut. Przed podaniem wymieszać.



11 komentarzy:

  1. Witaj Emilko :)
    Od pewnego czasu zaglądam na Twoje blogi. Teraz trafiłam na ten kulinarny. Przymierzam się do wypróbowania paru Twoich przepisów, bo szukam nowych smaków. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeżeli zwrócę Ci uwagę (bez żadnych złych intencji) - Powinno być "sposób przyrządzania" No, niestety jestem starej daty i przywiązuję wagę do ortografii. Dlatego razi mnie ten błąd powtarzany wielokrotnie. Wiem, że nie masz za dużo czasu przy dwójce takich małych szkrabów, ale razi mnie także niestaranność tekstu (liczne literówki).
    Pozdrawiam Halik

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. dziekuję za zwrócenie uwagi. Dziwię się że dopiero teraz bo we wszystkich postach miałam ten sam błąd. Co do literówek zdaję sobie z nich sprawę niestety mam komputer z klawiaturą turecką i do takiej się przyzwyczaiłam. Cieżko mi wstawiać polskie znaki ale się staram.
    Pozdrawiam
    Wcześniejszy komentarz był identyczny ale miał literówki więc musiałam go usunąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiam się, czy marchew nie będzie rozgotowana, wg mnie trochę długo będzie się gotować? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Identycznie u mnie robi sie tadżycki płow. Z tym ze do niego dodaje sie jeszcze rodzynki i suszone morele. Cała potrawa jest dość słodka, tłusta i niesamowicie sycąca. Do tego podaje sie sałatkę z pomidorów a popija sie zielona herbata na lepsze trawienie. Ze względu na brak baraniny w Polsce robię płow z kaczki lub kurczaka. Tez dobre choć nie orginalne. W orginalne marchewka powinna byc pokrajana w słupki wielkości zapałek, ja idę na łatwiznę i trę na tarce na dużych oczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za te uwagi. Muszę koniecznie wypróbować ten przepis z dodatkiem rodzynek i moreli. A jaka ma być sałatka z pomidorów taka zwykła: pomidory cebula oliwa i sok z cytryny?

      Usuń
    2. Bez oliwy, plastry pomidora, cebula, sól. W Tadżykistanie byłam ponad ćwierć wieku temu ale kuchnie Tadżycką uwielbiam.

      Usuń
  6. Zrobiłam - przepyszny! To pierwszy ale z pewnością nie ostatni przepis z Pani bloga, który zamierzam wypróbować.
    Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie w odwiedziny.
    https://skarbnica-smakow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że smakował. Oczywiście odwiedzę Twoja stronę. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Ten pilaw jest trzecim który robię. Bardzo mi posmakowały. Posmakowała mi kasza bulgur. Szukałam dań z kaszami i warzywami strączkowymi i trafiłam na pani blog. Wszystko jest pyszne i potrawy są proste, co jest ich ogromną zaletą. Ma Pani we mnie stałą wielbicielkę Pani kuchni.Pilaw z suszonymi pomidorami to niebo w gębie. Pilaw uzbecki właśnie się dusi. Pozdrawiam Agnieszka L

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...