Nie wiem czy mam niedobór żelaza i organizm domaga się buraków czy po prostu mi smakują :) Nie mogę przejść obojętnie przy stoisku z zieleniną. Ostanio bo od chyba miesiąca mam nawet swego "zieleniarza" nazywa się otçu Ali i sprzedaje najróżniejszą zileninę. Wszystko prosto ze wsi, pięknie poukładane i powiązane w pęczki. Podobno ekologiczne ale kto tam wie, najważniejsze że świeżutkie. Postaram się któregoś dnia sfotografować to co sprzedaje jaki ma ład i porządek na swoim stoisku.
A dziś mam dla as pyszną sałatkę. Przepis pochodzi z tej tureckiej strony.
Sałatka z drobną kaszą bulgur i burakami. Pancarlı bulgur salatası.
1 duży lub 2 małe pieczone buraki
szklanka drobnej kaszy bulgur
duże zielone jabłako
mała cebula
sok z granata
sok z cytryny
natka pietruszki
koperek
świeża mięta
sól
czarny pieprz
oliwa z oliwek
Kaszę bulgur zalewamy wrzątkiem, mieszamy i zlewamy cały nadmiar wody, przykrywamy pokrywką i zostawiamy do napęcznienia. W tym czasie siekamy drobno cebulę i karmelizujemy na oliwie. Dodajemy do kaszy i dokładnie mieszamy. Zostawiamy do ostygnięcia.
Idealna na lunch w pracy :)
OdpowiedzUsuńpożywne, pyszne i pełne smaku :)
OdpowiedzUsuńMmm, zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńZ jakiego drewna jest łyżka na zdjęciu?
OdpowiedzUsuńNie mam pojecia, niestety.
UsuńZ jakiego drewna jest łyżka ze zdjęcia?
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, dziękuję.
OdpowiedzUsuń