wtorek, 30 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 14

Zupa z soczewicy z grzankami



Kolejny dzień postu i kolejne menu. Niestety z braku internetu nie napiszę zbyt wiele i na dodatek bez polskiej czcionki.

Menu na dziś:


Iftar: Zupa z soczewicy z grzankami
          Lahmacun
          Ayran

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 13


Sałatka z arabskim serem sürk
Salatka z arabskim serem sürk


Wczorajsza cisza na blogu związana była z brakiem dostępu do internetu. Mam nadzieję , że więcej takich przerw nie będzie. Pech to pech. Odcięto mi internet własnie wtedy kiedy zależało mi na opublikowaniu kilku ostatnich przepisów do V Festiwalu kuchni arabskiej. Niestety nie udało się dziś będzie ostatni przepis na sałatkę z arabskim serem sürk. Jest to specjalny ser przygotowywany jedynie w Antakyi. Podobno można go również przygotować w domu niestety jeszcze tego nie robiłam więc podam Wam przepis na sałatkę z gotowego sera.
Będąc w Ankarze trafiłam na sklep z produktami z Antakyi. Nie mogłam przejść obok niego obojętnie, weszłam i oczywiście zrobiłam zakupy. Ser sürk dwie główki, specjalna pasta paprykowa, foremka do ciasteczek z nadzieniem daktylowym lub orzechowym ma’mul zwanych również z turecka kerebiç a wszystko po to by zaprezentować Wam jak najwięcej dań wspólnych dla obu kuchni arabskiej i tureckiej.

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Placki z cukinii

Placki z cukinii
Placki z cukinii

Mam dla Was kolejne danie, które przygotowałam na V Festiwal kuchni arabskiej. Placki z cukinii z pewnością znacie z kuchni tureckiej pod nazwą mücver. Ja również je dobrze znam i bardzo lubię. Skoro więc bardzo podobny przepis znalazłam w kuchni libańskiej postanowiłam go wypróbować. Korzystałam z TEGO przepisu. 

Placki zrobiłam z myślą o dziciach, miała to być propozycja na obiad i oczywiście była ale nie tylko na obiad ale i na kolację. córki tak bardzo zachwalały placki, że mąż zażyczył je sobie na iftarową kolację. Co było robić dorobiłam porcyjkę. Zachwalania nie było końca, puszyste, aromatyczne, przepyszne, ach i och jedzono aż się uszy trzęsły.

niedziela, 28 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 12


Turecki budyń ryżowy wersja zapiekana. Fırında sütlaç
Fırında sütlaç


Już prawie półmetek a ja się czuję jakby post dopiero co się zaczął. Bałam się, że nie dam rady ułożyć menu na całe 30 dni, że nie wystarczy mi przepisów a tu widzę, że czasem uda mi się nawet opublikować coś poza menu. Jak się człowiek postara to da się zrobić wszystko :)

Dzisiejsze menu:

Sahur: Sigara böreği - cygara

Iftar: Zupa weselna z kotlecikami
          Musakka z bakłażana
          Sałatka z pszenicą i papryką
          Turecki budyń ryżowy wersja zapiekana. Fırında sütlaç


Naleśniki hiszpańskie. Frixuelos.

Naleśniki hiszpańskie. Frixuelos.

Chciałoby się napisać, że dzisiejszy przepis nie ma nic wspólnego z kuchnią turecką ale jakbym się uparła kilka wspólnych rzeczy z pewnością bym znalazła. W końcu naleśniki lubią w każdym kraju. Ale nie o to mi chodzi. Przepis na nalesniki hiszpańskie dodałam na bloga, ponieważ chcę uczestniczyć w akcji kulinarnej " Viva Espana" organizowanej przez moją koleżankę Zuzię z bloga "Chilli czosnek i oliwa". Mam nadzieję że chwilowa zmiana koncepcji bloga nie będzie Wam przeszkadzała a wręcz przeciwnie wzbogaci Waszą wiedzę o kuchni innej niż turecka. 

sobota, 27 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 11


Tost z chlebem pide
Tost z chlebem pide

Nim podam kolejne menu chciałabym opisać naszą wczorajszą kolację iftarową na mieście. 

Mąż umówił się ze znajomymi w jednej z lepszych kebabowni w dzielnicy. Urfa Sofrasi taką nazwę nosi wiele miejsc serwujących smaczne grilowane kebaby. Do lokalu dotarliśmy kilka minut przed ezanem który jest informacją, że post się skończył. Korki były okropne, normalka, bo wszyscy chcą zdążyć na kolację do domu czy do miejsca, w którym się umówili. 

Restauracja pękała w szwach stoliki ustawiono nawet w tak zwanym bahçe czyli części ogrodowej, która nota bene nie była ogrodem a chodnikiem przy dzielnicowym placu zabaw dla dzieci otoczonym specjalnie stworzonym na potrzeby iftaru ogrodzeniem. Kelnerzy biegali a może nawet fruwali między stolikami zbierajac zamówienia. Na stole jeszcze przed złożeniem zamówienia czekały na nas startery: daktyle. sałatka sezonowa, pilaw z bulguru, sałatka z portulaki z jogurtem, çiğ köfte, pide i oczywiście woda. Szybciutko, nie tracąc czasu złożyliśmy zamóienia. Na początek zupa i oczywiście kebab mąż zamówił 1,5 porcji adana a ja z dziećmi zamiast mięsa pide z serem. Znajomi również złożyli zamówienia. Zupa pojawiła się natychmiast więc czekaliśmy jeszcze chwilę na głos z minaretu , którego jednak nie udało się usłyszeć ponieważ w pobliżu nie ma meczetów. W końcu mieszkam w Izmirze :) Zamiast ezanu usłyszeliśmy gwizdek. No to start, wszyscy rzucili się na jedzenie. Zupy znikały z talerzy dosłownie w kilku sekundach. Kelnerzy uwijali sie jak mrówki zbierając puste naczynia i zaczęto przynosić zamówione potrawy. Chyba większość zamawiała Adana kebab gdyż roznoszono je stosami. Wszyscy znajomi dostali swoje dania jedynie my siedzieliśmy patrząc w puste talerze jak sroka w gnat. Po co było sie wychylać poza szereg i zamawiać 1,5 porcji zamiast jednej i pide z serem zamiast kawałka mięsa z rusztu? Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz więc czekaliśmy chyba pół godziny na nasze porcje. Wszyscy już zjedli, zaczęto roznosić herbatę a my dopiero zaczynaliśmy. Po kolacji herbatę też dostaliśmy już zimną a na moją chęć zamówienia kawy mąż zgromił mnie wzrokiem i usłyszałam żebym nie przesadzała bo jak w tym rozgardiaszu mają mi kawę przygotować. Racja!!! Czekalibyśmy kolejne pół godziny. Już nie wyjdę przed szereg nawet jednym kroczkiem. Deseru nie jedliśmy choć kunefe kusiła, oj bardzo kusiła.


piątek, 26 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 10

Sarma

Tak jak pisałam wczesniej, dziś rano wróciłam z Ankary. Podróż była w porządku, choć bardzo wyczerpująca. Jechałam 8 godzin autobusem. To długo dlatego wolę samolot niestety godziny lotów nie zawsze pasują a autobusy jeżdżą bardzo często i wybór firm przewozowych jest ogromny. Standard podróży autobusowej jest dużo wyższy niż w Polsce. Nowoczesne autokary z klimatyzacja i możliwością siedzenia w pojedyńczych fotelach (bez sąsiada z boku). Podczas podróży serowana jest woda, napoje gazowane, soki, kawa, herbata do wyboru, kawałek ciasta lub bułeczka. O dodatkowy napój możemy również poprosić. Niektóre firmy mają w ofercie letniej także lody. Poza tym przed każdym fotelem jest mały telewizor więc możemy ogladać turecka telewizję lub kanały bajkowe dla dzieci, grać w gry czy słychać muzyki. Ze względu na kurs ekspresowy mój autobus miał tylko jeden przystanek, po 4 godzinach podróży mieliśmy półgodzinną przerwę na posiłek i rozprostowanie kości. Taki półgodzinny przystanek ma miejsce w specjalnych zajazdach. Na stronie facebookowej "Turcja od kuchni" możecie zobaczyć jak takie zajazdy wyglądają zdjęcia są TU i TU.


Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 9

 Zupa z zielonej soczewicy z bazylią i makaronem
Zupa z zielonej soczewicy z bazylią i makaronem

Wróciłam z Ankary i od razu zabieram się do pracy. Dzis mam dla Was dwa menu. To jest zaległe z wczoraj a o godzinie 19 czasu polskiego opublikuję nowe piątkowe menu. W nowym poście postaram się opisać moją podróż do Ankary.


środa, 24 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 8


Portulaka

Dzisiaj będzie wyjątkowo krótko. Wszystko robię w biegu bo wyjeżdżam. Jadę na jeden dzień do Ankary ale wiadomo trzeba się przygotować więc zaganiana jestem. Gdybym nie zdążyła z jutrzejszym postem to wybaczcie opublikuję go zaraz jak wrócę. Postaram się zrobić dużo zdjęć. Proszę Was trzymajcie kciuki za to by mi się powiodło i wszystkie sprawy rozwiązały się pomyślnie.


Nohut köftesi czyli arabski falafel

Nohut köftesi czyli arabski falafel
Nohut köftesi czyli arabski falafel


Kolejny przepis kuchni arabskiej znany i lubiany w kuchni tureckiej. Niestety zauważyłam że przepis  z tureckich blogów jest bardzo zmieniony i nie przypomina niestety oryginalnego wersji z kuchni libańskiej. Ja wolę Wam podać oryginalną wersję.

Moje falafele przygotowałam w wersji fastfoodowej, zawinęłam je w lawasz. Gdybyście  chcieli podać je tak jak ja tu jest przepis na lawasz.

Tak jak większość przepisów w tym tmiesiącu ten rónież przygotowałam w ramach V Festiwalu kuchni arabskiej.

Przepis pochodzi z książki "Sekrety kuchni arabskiej".


wtorek, 23 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 7

Borek z ciasta filo
Borek z ciasta filo
Żeby nikt nie czuł się poszkodowany zacznę od podania ramazanowego menu na 7 dzień postu. Mashallah wytrwaliście ze mną cały tydzień. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy pościć do końca. Trzymam za Was kciuki i życzę by Allah przyjął Wasz post. Po turecku: "Allah kabul etsin", ten zwrot możecie powtórzyć osobom, które przy Was przerywają post. Będzie im bardzo miło. W dzsiejszym menu mam dla Was aż dwie potrawy kuchni osmańskiej. Mam nadzieję, że wypróbujecie przepisy.

Sahur: Borek z ciasta filo

          Hunkar begendi
          Havuc tarator
          Domowa baklawa

Zdjęcie potrawy hunkar begendi nie jest zbyt ciekawe więc przy najbliższej okazji będę musiałą je wymienić ale wierzcie mi sama potrawa jest przepyszna.

Płaski chleb z mięsem i papryką.


Płaski chleb z mięsem i papryką.
Płaski chleb z mięsem i papryką
Dzisıaj mam dla Was kolejny przepis kuchni arabskiej, który na stałe zagościł w tureckich domach. Jest to praktyczna wersja kaytaz boregi, potrawa kuchni regionu Antakyi a wszyscy wiemy że między innymi w tamtym właśnie regionie zamieszkuje mniejszość arabska.

Miałam ogromny problem z dobraniem odpowiedniej polskiej nazwy tej potrawie więc jeśli się komuś nie spodoba może zaproponować coś lepszego. Jestem otwarta na propozycje :)

Moje chlebki przygotowałam z mąki pełnoziarnistej i jest to moja wersja, wersja oryginalna jest ze zwykłą pszenną mąką.


poniedziałek, 22 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 6

Zupa jogurtowa na zimno

Dzisiaj mam dla Was orzeźwiającą zupę w sam raz na upały. U nas lato w pełni więc ta zupa jest idealnym rozwiązaniem i jako danie przerywające post i jako chwila ochłody i rzeźkości po dniu spędzonym w upalnym słońcu.  Za nim jednak podam przepis na tę sycącą zupę podaję kolejne przykładowe menu na 6. dzień ramazanowego postu:


niedziela, 21 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 5

Płaski chleb z zahterem i dodatkami

Sama już nie wiem co mam jeszcze opisać w temacie postu w miesiacu Ramazan więc przejdę do prezentacji dokumentalnej :) czyli zdjęć. Niestety żeby coś udokumentować trzeba w tym uczestniczyć. Biorąc pod uwagę to że Ramazan się dopiero zaczął udokumentowanie mam jeszcze przed sobą, dlatego proszę o cierpliwość. Przyszły tydzień będę miała dość zabiegany, wybieram się do Ankary. Może tam uda mi się sfotografować coś ciekawego.


sobota, 20 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 4.

Pide pełnoziarniste

Dziś chciałam Wam opowiedzieć o działalności charytatywnej, którą widać w szczególności właśnie w miesiącu postu Ramazan. Być może część z Was wie, że muzułmanie mają obowiązek dawania jałmużny, kwota jaką należy przeznaczyć biednym jest dokładnie określona więc każdy spełnia ten warunek bycia muzułmaninem według własnego sumienia. 

W miesiącu postu dodatkowo Turcy rozdają jałmużnę zwaną fitre. Jej wartość określa Ministerstwo do Spraw Religii. Nikt jednak nie kontroluje komu i ile się darowało w islamie wszystkie decyzje podejmujemy sami i sami jesteśmy z nich rozliczani przez Boga. 

Prócz datków dla biednych w miesiącu postu rozstawiane są tak zwane namioty iftarowe. Bez względu na naszą sytuację materialną, na pochodzenie czy nawet wyznanie, każdy może wejść do takiego namiotu, usiąść na dowolnie wybranym miejscu i o określonej godzinie zjeść iftarową kolację. Nakie namioty organizowane są przez urzędy miejskie danego miasta i ustawiane są we wszystkich dzielnicach. Tu w Izmirze również co roku są takie namioty bardzo często stułują się w nich studenci.


piątek, 19 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 3.

Sałatka


Wczoraj minął pierwszy dzień postu. Upały jakie tu mamy powodują, że człowiek nawet nie poszcząc czuje się ciągle przemęczony a co dopiero nie jedząc i nie pijąc niczego od świtu do zachodu słońca. Podziwiam wszystkich wytrwałych w wierze i postanowieniu poszczenia. 

Nasz pierwszy iftar spędziliśmy wraz z przyjaciółmi. Na tyle bliskimi przyjaciółmi, że razem  z koleżanką przygotowywałyśmy posiłki na iftar. Nasi mężowie pościli a my jak na żony z prawdziwego zdarzenia przystało zajmowałysmy się dziećmi i gotowałyśmy. Nie myślcie sobie że robimy z siebie służace czy coś w tym stylu o NIE, po prostu uważam że osoba poszcząca w 40 stopniowym upale cały dzień od godziny 3 rano do 20.45 powinna mieć możliwośc przespania kilku godzin w ciągu dnia inaczej, post będzie torturą a taki być nie powinien.


czwartek, 18 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 2.


Dziś chciałam Wam opowiedzieć o róznicach w celebrowaniu Ramazanu. Jak pisałam wczesniej w zależności od miejsca, w którym mieszkały możemy zupełnie nie zauważyć tego, że jest post lub wręcz przeciwnie możemy nawet zostać skarceni wzrokiem lub słownie za to, że jemy w czasie kiedy inni poszczą.

Mieszkałam w kilku tureckich miastach i mogę stwierdzić, że w miejscowaościach konserwatywnych takich jak Sivas, Kayseri czy Yozgat nawet na pierwszy rzut oka widać, że jest okres postu. Większość restauracji czy fastfoodów jest zamknietych a te czynne świecą pustkami. Na ulicach nie ma prawie przechodniów dopiero w czasie zbliżajacego się iftaru na ulicach zaczyna wrzeć. Ostanie zakupy na iftarową kolację, kolejka w piekarni po świeże pide. W pośpiechu przygotowania w restauracjach do przyjęcia gości na iftarową kolację. Życie miasta w dzień zamiera a budzi się wieczorem i trwa przez całą noc do sahuru. Całe rodziny, po iftarowej kolacji wychodzą na spacer zmierzając do centrum miasta gdzie na czas Ramazanu buduje się scenę i codziennie przez prawie całą noc można ogladać przeróżne pokazy. Jedą z typowych ramazanowych rozrywek jest na przykład pokaz teatru cieni Hacivat i Karagoz, czy koncerty muzyki religijnej zwanej tasavvuf müziği. Często w ramazanowe wieczory wystawiane są również stragany przypominajace te polskie odpustowe. Ogólnie króluje świąteczna atmosfera.



Na upały najlepszy jest chłodnik

Chłodnik z ogórkiem i miętą

Kolejny przykład jak bardzo zbliżone są kuchnia arabska i kuchnia turecka. Dziś mam przepis na libański chłodnik, tak bardzo przypominający turecki cacik. W smaku identyczny, różnica w wyglądzie jest jedynie taka iż w chłodniku libańskim ogórek pokrojony jest w plasteki. Choć nie jestem pewna czy to nie jest jedynie wersja autorska a w wiekszości dodaje się ogórek pokrojony w drobną kostkę dokłanie tak jak w tureckim caciku. Szczerze mówiąc nie ważne jak kto go pokroi najważniejsze, że on tam jest i swoją chrupkością dodaje świeżości chłodnikowi.


środa, 17 czerwca 2015

Moje propozycje na ramazanowe menu: dzień 1.

Daktyle

Właśnie rozpoczynam cykl wpisów, które będą pojawiały sie codziennie o godzinie 17 czasu polskiego a wszystko dzięki temu, że od jutra Muzułmanie zaczynają pościć. Tak jak pisałm już na stronie FB Turcja od kuchni, duża część moich czytelników to Muzułmanie lub osoby związane z Turcją, stąd mój ukłon w ich stronę i chęć ułtwienia tego trudnego choć bardzo szczęśliwego okresu. 

Dziś chciałam krótko opisać podejście Turków do samego postu i do okresu postu. Nie chcę się zagłębiać w sferę religijną bo nie jestem specjalistka w tej dziedzinie ale gdyby ktoś chciał się czegoś dowiedzieć, proszę pytać w komentarzach w miarę możliwości odpowiem.

Jak to jest z tym postem w Ramaznie? A no tak, że wszystko zależy od tego gdzie mieszkamy i jakie jest nasze podejście do religii. Im bardziej na zachód Turcji i rodzina bardziej zeuropeizowana tym mniejsze przywiązanie do tradycji, im bardziej na wschód tym rodziny bardziej tradycyjne a jeśli nawet nie tradycyjne to przynajmniej z szacunku dostosowują się do zachowań większości społeczeństwa.


Chleb z patelni z zahterem


chleb z patelni, zahter
Chleb z patelni z zahterem


Kolejny przepis przygotowany specjalnie na V Festiwal kuchni arabskiej. Z pewnością niewielu z Was zna mieszankę przypraw zwaną zahter. Mieszanka ta znana jest w południowo- wschodniej Turcji i najczęściej jada się ją w połączeniu z oliwą z oliwek i plaskim chlebem. Ostanio będąc w sklepie z przyprawami kupiłam na spróbowanie trochę tej przyprawy i bardzo się z tego cieszę bo chlebki są przepyszne. Z pewnością chleb z zahterem zagości na moim stole jeszcze nie raz, w najbliższym czasie postaram się zaprezentować wersję pieczona w piekarniku.

wtorek, 16 czerwca 2015

Wołowina z warzywami

Wołowina i warzywa
Wołowina z warzywami

Kolejny przepis tym razem z kuchni arabskiej. Jakby nie patrzeć w południwo wschodniej części Turcji mniejszość arabska bardzo pozytywnie wpisała się w kulinarną historię Turcji. Sporo popularnych w Turcji przysmaków ma swoje korzenie właśnie w kuchni arabskiej. Dziś jednak chciałam opowiedzieć Wam o potrawieö która ma swój turecki odpowiednik. Wielbiciele kuchni tunezyjskiej znają z pewnością tagin potrawę bardzo często podawaną z kuskusem. Nazwa potrawy pochodzi od nazwy naczynia, w którym jest gotowana. Tagin to rodzaj glinianego garnka z pokrywką w kształcie stożka. Mięso i warzywa są w takim garnku ułożone w specjalny sposób na dnie jest mięso na górze warzywa które gotyją się jakby na parze.

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Omlet z serem i grzankami

Omlet z serem i grzankami


Dzisiejszy przepis, który dla Was przygotowałam to moja propozycja na śniadanie. Bardzo sycący omlet, który świetnie pasuje również na sahur. W jednej szybkiej potrawie zawarte są wszystkie składniki pełnowartościowego śniadania. Sahur to śniadanie jedzone podczas muzułmańskiego miesiąca postu Ramazan. Codziennie przez miesiąc o określoniej porze bębniarz spaceruje po całej dzielnicy bębniąc z całych sił by obydzić śpiących muzułmanów na sahur. Taka pobudka nie dla wszystkich jest przyjemna, szczególnie jeśli się nie pości. No cóż, taka tradycja i trzeba się przyzwyczaić. W końcu takie budzenie serwują nam jedynie przez miesiąc. Na przygotowanie i zjedzenie sahuru praktykujący muzułmanie mają około 1,5 godziny, jeśli oczywiście czekają na pobudkę bębniarza. Przy kolejnych postach z propozycjami śniadaniowymi będę dokładniej opisywała zwyczaje związane z sahurem i postaram się nagrać bębniarza byście mogli sami zobaczyć jak wygląda ramazanowa pobudka.


niedziela, 14 czerwca 2015

Kompot ze śliwek. Erik kompostosu.


śliwki cukier cynamon goździki
Kompot ze śliwek

Przygotowania do ramazanowego menu idzie pełną parą. Coraz więcej przepisów, coraz więcej zdjęć, coraz więcej pysznego jedzenia.  Na przykad kompot który zrobiłam nie tylko z myślą o moich dzieciach. Stwierdziłam, że będzie on świetną alternatywą zdrowego deseru po późnej iftarowej kolacji. Zamiast objadać się baklavą, można wypić mniej słodki, pyszny kompot i zjeść owoce z kompotu.



sobota, 13 czerwca 2015

Potrawka z portulaki. Semizotu yemeği.

Portulaka


Semizotu, tak właśnie nazywa się ta "dziwna" roślina, z której przygotowałam potrawkę. Polska nazwa to portulaka. Prawdopodobnie ta nazwa również nic Wam nie mówi dlatego zrobiłam zdjęcie temu małemu i pysznemu dziwolągowi byście wiedzieli jak wygląda.

piątek, 12 czerwca 2015

Tarator ze szpinakiem


szpinak, czosnek, jogurt,
Tarator ze szpinakiem


Czy zauważyliście, że zaszalałam i codziennie publikuję nowy post? Jeśli jeszcze tego nie zauważyliście to wiedzcie, że tak będzie do końca Ramazanu. Co to jest Ramazan? Już spieszę z wyjaśnieniami iż Ramazan to nazwa jednego z miesięcy w muzułmańskim kalendarzu. Dodatkowo Ramazn to miesiąc muzułmańskiego postu. Religijni Muzułmanie poszczą od świtu do zachodu słońca. 


czwartek, 11 czerwca 2015

Humus z karczocha

humus ciecierzyca karczoch oliwa z oliwek
Humus z karczocha


Kolejna turecka potrawa pochodząca z kuchni arabskiej. Humus, bez względu z jakim dodatkiem został przygotowany zawsze dobrze smakuje. U nas ta potrawa świetnie sprawdzają się na śniadanie do białego pieczywa lub jako przekąska na drugie śniadanie: humusem smaruję lawasz i układam na nim dowolna zieleninę i słodkie pomidory. Koniecznie spróbujcie. Po prostu pycha.

Muszę dodać iż w wielu tureckich restauracjach znajdziecie humus pod nazwa ezme na przykład fasulye ezmesi to humus z fasoli, bakla ezmesi to humus z bobu itp. Oczywiście oryginalny humus z ciecierzycy nazywany jest humusem nie ezme.

Humus przygotowałam w ramach V Festiwalu Kuchni Arabskiej.


środa, 10 czerwca 2015

Potrawka z mieloną wołowiną , groszkiem i marchewką

wolowina mieso mielone groszek marchewka kuchnia turecka kuchnia arabska
Potrawka z mieloną wołowiną , groszkiem i marchewką


Dziś mam dla Was przepyszną potrawkę z mieloną wołowiną, groszkiem i marchewką. Potrawka prócz kuchni tureckiej znana jest również w kuchni arabskiej. Wersja, którą Wam prezentuję pochodzi z kuchni libańskiej, oryginalny przepis znajdziecie na tej stronie

Dlaczego wybrałam właśnie ten przepis? Z tego względu iż wersja turecka to więcej warzyw i niewielka ilość mięsa. W wersji arabskiej używa się dużo więcej mięsa. 


poniedziałek, 8 czerwca 2015

Faszerowane karczochy. Enginar dolmasi.

karczochy oliwa z oliwek ryż dolma zielenina
Faszerowane karczochy. Enginar dolmasi.


Nie wiem czy zaglądacie na mój fun page na Facebooku, jeśli nie to tutaj jest link . Tam właśnie pisałam, że wezmę udział w Festiwalu kuchni arabskiej, który zorganizowała już po raz piąty Malwina z bloga Filozofia smaku. 

Gdybyście chcieli wziąć udział w festiwalu tu jest link pod którym znajdziecie wszystkie niezbędne informacje. Rok temu również brałam w nim udział jednak nie miałam za bardzo pomysłu na arabskie potrawy w kuchni tureckiej. W tym roku zawczasu się przygotowałam, poczytałam, przejrzałam internet i wiem, że obie kuchnie miały na siebie ogromny wpływ. To Imperium Osmańskie połączyło świat arabski z tureckim zarówno historycznie jak i smakowo. To właśnie kuchnia osmańska łączy w sobie mnóstwo smaków z różnych części Europy Azji i Afryki.

sobota, 6 czerwca 2015

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...