Dzisiaj dawno już obiecany przepis na mercimek koftesi.
Jest to potrawa bardzo lubiana przez wszystkich Turków. Robi sie ją bardzo łatwo ale muszę przyznać że nigdy jej w Polsce nie robiłam ze względu na to iż mały bulgur (ince bulgur) jest dostępny jedynie w sklepach z orientalną żywnością. Można spróbować zrobić mercimek koftesi z ogólnodostępnym w Polsce kuskusem ale trzeba pamiętać że wchłania mniej wody niż bulgur więc ilość wody podaną w przepisie należy zmniejszyć o pół szklanki lub zwiększyć ilość kuskusu.
Mam nadzieję że ta wegetariańska wersja kofte Wam również będzie smakowała.
Mercimek Koftesi
szklanka ince bulguru lub 1,5szklanki kuskusu
2 szklanki czerwonej soczewicy
4 szklanki wody
Jest to potrawa bardzo lubiana przez wszystkich Turków. Robi sie ją bardzo łatwo ale muszę przyznać że nigdy jej w Polsce nie robiłam ze względu na to iż mały bulgur (ince bulgur) jest dostępny jedynie w sklepach z orientalną żywnością. Można spróbować zrobić mercimek koftesi z ogólnodostępnym w Polsce kuskusem ale trzeba pamiętać że wchłania mniej wody niż bulgur więc ilość wody podaną w przepisie należy zmniejszyć o pół szklanki lub zwiększyć ilość kuskusu.
Mam nadzieję że ta wegetariańska wersja kofte Wam również będzie smakowała.
Mercimek Koftesi
szklanka ince bulguru lub 1,5szklanki kuskusu
2 szklanki czerwonej soczewicy
4 szklanki wody
łyżeczka soli
łyzeczka ostrej papryki w płatkach
pęczek szczypiorku
pęczek pietruszki
łyżka koncentratu pomidorowego
2 łyżki margaryny lub oleju
cebula
sposób przygotowania
Soczewicę myjemy i gotujemy w 4 szklankach wody. Gdy zrobi się żółta a woda wyparuje zdejmujemy z ognia wsypujemy bulgur lub kuskus mieszamy przykrywamy szczelnie pokrywką i zostawiamy na 15 minut. W tym czasie kroimy cebulę w drobna kostke i smażymy na margarynie lub oleju. Gdy cebula się zeszkli dodajemy koncentrat pomidorowy i przesmażamy aż koncentrat zacznie pachnieć. Zdejmujemy z ognia i dodajemy przyprawy. Zieleninę bardzo drobno siekamy. Przesmażoną cebulkę i zielenine dodajemy do ostudzonej masy z soczewicy i bulguru. Dokladnie mieszamy i formujemy małe kotleciki kofte.
Danie gotowe. Smacznego :)
To jest naprawdę pyszne !!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, pełen pysznych inspiracji. Właśnie dodałam do zakładek. Pozdrawiam z Belgii, Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i ja również serdecznie pozdrawiam
UsuńEmilio, jeśli znasz przepis na Icli Kofte i możesz go podać to będę bardzo wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńtak, mam robilam nawet ostatnio, postaram sie go wstawic na bloga na poczatku czerwca
UsuńCzy to sie na końcu obsmaża?
OdpowiedzUsuńNie, nie obsmaza sie.
UsuńMożna obsmazyc, tak żeby wyszły zdrowe kotlety do obiadu, Każdy Turek dostałby zawału serca, gdyby usłyszał o tym pomyśle: ), ale od czego jest myślenie i wyobraźnia? Kotlety (kofte) tego typu można również zrobić z kaszą gryczaną i jaglaną.
UsuńMysle ze mozna, wtedy bedzie danie fusion polsko-tureckie cos na podobienstwo falafela ale z soczewica.
UsuńA GDZIE MIELONY KMINEK!!!!!! TO PODSTAWOWA PRZYPRAWA DO Mercimek köftesi .
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy od regionu w ktorym sie mieszka. Nie kminek a kumin czy kmin rzymski dodaje sie do mercimek köftesi na wschodzie i poludniu Turcji. Tu gdzie ja mieszkam na poludniowym zachodzie robimy köfte bez kuminu.
UsuńWlasnie zaczynam robic. Dzis jest u nas bardzo goraco i mam ochote na cos lekkiego. Moj juz zaciera rece. Wiem ze wyjdzie pyszne juz nie jedna potrawe robilam z tego bloga. Prosze o wiecej pysznych przepisow . Pozdrowienia z Holandii
OdpowiedzUsuń